Teatr zwany życiem

teatr

Dziś miałam jeden z tych dni, kiedy wszystko jest takie, jak za mgłą. Niewyraźne i nierzeczywiste. Nawet nie wypiłam mojej ulubionej kawy. Nie znoszę takich dni jak ten. Szkoda, że to nie próba przed prawdziwym dniem, który zdarzy się za chwilę. I przez cały ten czas chodził za mną jeden cytat, normalnie nie chciał się ode mnie odczepić -„życie jest próbą spektaklu, który nigdy się nie odbędzie”. To  z jednego z moich ulubionych filmów. Amelia. Zaczęłam się wgryzać w słowa, które wciąż za mną wędrowały. A co jeśli, tylko próbuję żyć, a nie żyję tak naprawdę? Karmię się co dzień substytutem z czyjegoś życia, by nadać mojej próbie smak, kolor, zapach, kształt. Co jeśli moja próba nigdy nie zakończy się prawdziwym spektaklem. STOP. Przecież tak nie jest. Ja żyję naprawdę. Codziennie rano wstaję, wkładam moje stopy w ciepłe, różowe kapcie. Włączam radio, przygotowuję zieloną herbatę dla siebie i imbirową dla nich. Karmię kota, tulę psinę. Robię omlety… Może nakręcę kiedyś o tym film 😉 Jednak teraz jedno wiem na pewno. Nie mam zamiaru dłużej czekać z premierą mojego przedstawienia. Ono trwa od momentu, kiedy obudziłam swoją świadomość. Każdego dnia budzę się i wiem, że to jest ten dzień, niepowtarzalny, jedyny i zdarzy się tylko raz, bez prób, bez perfekcjonizmu i ścigania ideałów, które i tak zwieją gdzie pieprz rośnie. Mój spektakl jest wyjątkowy, może aktorzy pierwszoplanowi są trochę szaleni, ale to normalne 😉 Najpiękniejsze jest to, że odkąd przestałam reżyserować każdą scenę, to wszystko zaczęło się układać. Nauka odpuszczania i czerpania z życia garściami jest trudna, ale wykonalna. Zatem do dzieła, przestań próbować żyć. Zacznij to robić na serio. Właśnie teraz jest ten moment. Nie daj się zastąpić we własnym przedstawieniu, to ty grasz w nim główną rolę, wykreuj swoją postać na prawdziwą siebie. Nie udawaj, nie zakładaj maski. Bądź sobą, to najlepsze co możesz dla siebie zrobić 🙂 I pamiętaj, że kurtyna cały czas jest w górze a światła zawsze świecą.

Twój teatr nigdy nie gaśnie, bo ty jesteś w nim Gwiazdą 🙂

One thought on “Teatr zwany życiem

  1. Życie to nie próba, życie to nie brama, nie żaden test, to nie Big Brother, nie żadne akwarium, w którym jesteśmy rybkami, ani labirynt dla szczurów, które ktoś od czasu do czasu karmi. Życie jest spektaklem, tylko czasami się zapomina kwestii, dlatego warto zatrudnić suflera, żeby Ci podpowiedział tę właściwą 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *