Podziękuj sobie za siebie

kwiatki

Deszczowy weekend sprawił, że mogłam pobyć w domu. Pomieszkać. Nadrobić zaległości czytelnicze, posłuchać Markomanii mojego ukochanego Niedźwiedzia 🙂 Sielanka. Nie wspomnę tu nawet o tonie prania, gotowaniu, pieczeniu tych cholernych babeczek, tak przez Nich uwielbianych. Skupię się tylko na tych momentach, kiedy mogłam po prostu pobyć. Kiedy mam te chwile dla siebie, wtedy włącza mi się taki automat myślowy pt. jestem wdzięczną za… Nie zawsze tak było, kiedy spojrzę wstecz, aż mi wstyd, że zamiast być chciałam mieć. To był okropny czas, bo choćby nie wiadomo co, to i tak zawsze będzie ktoś kto ma więcej. Na całe szczęście czasem następuje w życiu moment zwrotny, kiedy wszystko się zmienia, przewartościowujesz pewne rzeczy. Wtedy okazuje się nagle, iż lepiej być niż mieć. Ja nauczyłam się cieszyć z tego co mam. Nie jest to wbrew pozorom takie proste. Oczywiście nie pogardzę nowym krążkiem wypełnionym po brzegi muzyką czy świeżą pachnącą jeszcze drukiem lekturą. Jednak już wiem co jest dla mnie najważniejsze. Są to rzeczy niematerialne. Takie, których nie można kupić. Nie ma ich na żadnej półce w supermarkecie, ani w dyskoncie ani w osiedlowym sklepiku wielobranżowym 😉 Nie ma ich u najznakomitszych projektantów mody, w sieciówce też ich nie znajdziesz. Są zwyczajnie obok Ciebie. To uśmiech ukochanej osoby, niezawodni przyjaciele, czułe słowa, rodzina, która jest wsparciem, wiedza którą zdobywasz i ta którą już masz, wspomnienia pięknych chwil, słoneczny poranek…  A Ty ich nie zauważasz, bo masz głowę wypełnioną myślami o tym co ONA ma, a czego TY nie  masz.

Nie znoszę gdy ludzie bawią się w szufladkowanie, dlatego zdaję sobie z tego sprawę, że część z was jest już obeznana w tej tematyce. Jednak, jeśli o tym jeszcze nie wiesz, to pamiętaj,  jak długo będziesz porównywać się do innych, tak długo nie będziesz widzieć tego co masz Ty. Może nawet zamiast cieszyć się z małych rzeczy, będziesz wciąż pragnąć więcej. I to więcej nie będzie mieć końca. Bo to więcej uzależnia. W ten sposób ratujesz zachwiane poczucie własnej wartości – kupując kolejną parą butów, chwaląc się wszystkim dookoła kolejną podróżą, zadłużając się, by zrobić kolejny w tym roku remont, tylko dlatego, że sąsiadka kupiła nowe meble do salonu.Dramat. Gdzie w tym wszystkim miejsce na życie.

Od dziś spróbuj być wdzięczna, za to co już masz, sama siebie pochwal, poklep się po ramieniu. Nie czekaj, aż dostaniesz od kogoś nagrodę, za to jak wspaniała i niepowtarzalna jesteś. Sama spraw sobie nagrodę. Nie musisz niczego kupować, wystarczy, że tą nagrodą będzie chwilka tylko dla siebie, czas który możesz przeznaczyć na coś co sprawi Tobie przyjemność. Zaparz sobie aromatyczną herbatę albo kawę, w twoim ulubionym kubku. Sama zadecyduj co to będzie. Nie zapomnij o tym, gdy przy najbliższej okazji będziesz porównywała się do wszystkich, którzy według Ciebie mają lepiej, więcej a ich życie jest usłane różami. Nie wiesz jak jest w rzeczywistości, może te róże są tylko fasadą.

Przestań się porównywać! Kochaj siebie taką jaka jesteś, bądź sobie wdzięczna za siebie samą 🙂

2 thoughts on “Podziękuj sobie za siebie

  1. Pięknie napisane! Takiego właśnie wpisu potrzebowałam… Za dużo ostatnio gonitwy, pracy, zagubienia w rzeczywistości pomieszanego z nierealnym światem wirtualnym… Za dużo. Stanowczo. Kolejna niedziela już zaplanowana 🙂 Dla SIEBIE i tylko z sobą 🙂 No może jeszcze z herbatą i dobrym tytułem 🙂 No dobra, jeszcze ulubiony koc w serduszka 😉
    Dziękuję za przypomnienie: Kochaj siebie taką jaka jesteś, bądź sobie wdzięczna za siebie samą 🙂
    Otóż to!!!!!

Skomentuj dejavu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *